Oprócz fotografii, mam również wiele innych pasji. Jedną z głębszych, jak i szerszych jest kodowanie. Zmienianie kodów nie jest jednak takie proste, jak się każdemu może wydawać. Co po tym, iż zrobisz idealne logo, czy piękny nagłówek, kiedy w kolumnie bocznej masz milion porozrzucanych gadżetów, a w stopce tryliony obrazkowych odsyłaczy do blogów pokrewnych, albo takich, które reklamują Twoją stronę?
Po jakimś czasie przychodzi moment, w którym zaczynasz się zastanawiać jak wprowadzić ład i skład na swoim blogu. Chcesz uporządkować zaistniały bałagan i stworzyć spójną całość, która będzie przyciągała kolejnych obserwatorów. Problem pojawia się kiedy nie wiesz jak to zrobić, a wujek google przestaje momentami z Tobą współpracować. Spędzasz przed ekranem godziny szukając jednej rzeczy, ale jak nicością zawiało, tak dalej ją widać. Uwierz, że również miałam ten sam problem!
Jak każdemu z Was, w moim blogu zaczęło czegoś brakować. Wszystko było okej, jednak layout mojej strony nie był zbytnio zachęcający. Był to podstawowy szablon proponowany przez blogspot'a. Zaczęłam przeszukiwać internety z myślą, iż znajdę jakieś instrukcje. Trafiłam na kilka ciekawych tutoriali, z których oczywiście skorzystałam. Jednak po jakimś czasie było mi mało. Chciałam znać więcej kodów i poszerzać swoje możliwości!
Nie było łatwo. Kodów CSS jest naprawdę wiele (niektóre z nich możecie znaleźć w zakładce - GRAFIKA - CSS). Dodatkową trudnością jest to, iż niewiele blogów ''rzuca'' nam instrukcje, a jeżeli tak, to naprawdę ciężko do nich dotrzeć.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam HTML w myślach przeszły mi słowa ,,olabogatojejęzykobcych" i takowy kod wyłączyłam. Oczywiście nie na długo! Znowu go otworzyłam, ale tym razem z większym dystansem. Na początku musiałam coś zepsuć, bo kilka rzeczy mi niestety zniknęło, jakby nigdy nic takiego nie istniało. Ale jak to mówią ,,dla chcącego nic trudnego"!
Kodowanie nie musi być aż takie straszne jeżeli dobrze się za to zabierzesz. Pamiętaj aby zacząć od najprostszych kodów, tj. CSS. Dobrze, jeżeli korzystasz z zaufanych instrukcji. Kiedy stwierdzisz, iż podstawowe kody masz już w pełni opanowane i potrafisz je napisać z pamięci (to daje duuużo satysfakcji) to spokojnie możesz przejść do HTML'u. Pamiętaj, aby brnąć do niego z innymi tutorialami, które znajdziesz z pomocą wcześniej wymienionego wujka GOOGLE :)
A Ty? Lubisz bawić się wyglądem na blogu? Jeśli tak, napisz gdzie napotkałeś/aś trudności, jestem ciekawa Twoich relacji z kodami :D
Memy użyte do grafiki zostały pobrane z internetów.
Uwielbiam! Ale ostatnio się wycwaniłam i po prostu skorzystałam z możliwości darmowego szablonu, którego kod i tak modyfikowałam.
OdpowiedzUsuńTrudności? Nie znoszę tego momentu, kiedy już znalazłam jakiś "moment", chcę go zakończyć/usunąć przez komentarz (chodzi mi o ) a tu nagle pojawia się błąd. Bo od złego momentu zaczęłam, bo coś jest ukryte, bo coś nie może się kończyć bez początku.
No. Nie wiem, czy mnie rozumiesz, ale musiałam to z siebie wyrzucić po przeczytaniu Twojego posta ; )
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Nie chce się pokazać.. chodzi mi o ten dziubek z wykrzyknikiem i myślnikami, którym rozpoczyna się komentarz w HTML.
UsuńPewnie, że rozumiem. Trzeba dobrze przestudiować kod, jeżeli chcesz w nim usuwać jakiekolwiek wartości lub je modyfikować. Myślę, że na pewno usunęłabyś lub przekształciła dany element za pośrednictwem CSS'ów, które są znane ze swojej prostoty i oczywiście są dużo lżejsze od HTML'u, który stwarza czasami wiele zachodu o nic :)
UsuńLubię sobie czasem w kodach podłubać ;-).
OdpowiedzUsuńMój blog przechodził metamorfozę chyba co pół roku, a że istnieje juz kilka lat to metamorfoz było już kilka. Nowe mody, nowe pomysły na kolorystykę... Jak już myślę że zbliżyłam się do ideau to za kilka miesięcy przychodzi mi nowy pomysł :)
OdpowiedzUsuńNajnowszy wpis o tym co jeść w Rzymie - zapraszam :)
Mam tak samo, teraz myślę jak ogarnąć tego bloga, ale nic do głowy mi nie przychodzi. Chciałabym żeby był prosty i schludny, ale nic nie idzie po mojej myśli, bo co próbuję to pomysł zostaje odrzucony... No nic, zrobię sobie wolne od wszystkiego i wrócę z nowymi pomysłami - może w końcu coś mnie natchnie :)
Usuńhihi, pamiętam jak zaczęłam dłubać w kodzie jakieś 12 lat temu, na początku internetów... Bardzo przydatna umiejętność i ma mnóstwo zastosowań, uważam że każdy powinien chociaż trochę popróbować :)
OdpowiedzUsuńJa również tak uważam, tym bardziej, że takie dłubanie w kodach przynosi czasami wiele satysfakcji! :D
Usuń