20 kwietnia 2015

Trznadel

Na dzisiaj takie żółciutkie maleństwo. Ostatnio zauważam coraz więcej szczególików. Jak to mówią - obiektyw jest trzecim okiem człowieka, przez który można zobaczyć nadzwyczaj wiele, a nawet więcej niż się wydaje. Spacerując tak z aparatem w dłoni przechodzę w stan spokoju, dzięki czemu nie muszę myśleć o niczym, prócz tego co widzę i czuję robiąc zdjęcia...


2 komentarze:

  1. Ja również czuje się spokojna i wyciszona, kiedy idę na spacer wraz z moją cyfrówką. To nie jedynie czas tylko dla mnie, ale dodatkowo można oddać się temu, co się kocha.

    OdpowiedzUsuń